WYZWANIE „PRZECZYTAM 52 KSIĄŻKI
W 2021 ROKU” (52 Book Challenge PL)
Bo cel naszej akcji jest jeden – POSZERZAMY SWOJE
HORYZONTY!
Zapraszamy wszystkich uczniów i nauczycieli do akcji
czytelniczej 52 Book Chalenge PL!!!
NAJWAŻNIEJSZE ZASADY WYZWANIA
"PRZECZYTAM 52 KSIĄŻKI W ROKU"
1. Jaki typ książek mogę czytać w ramach wyzwania?
Absolutnie każdy. Ideą akcji jest brak jakichkolwiek barier i podziałów w
doborze "repertuaru".
Każdy powinien poznawać literaturę na swój własny sposób i wedle własnych
potrzeb i niczyja wizja nie jest gorsza tylko dlatego, że różni się od
naszej.
Wspólnie, jako różnorodne społeczeństwo dążymy do tego samego celu, jakim jest
czytanie jednej książki na tydzień i nasz nieustanny rozwój.
2. Czytanie to nie wyścigi. Po co te 52?
52 tygodnie to w roku to swoisty „rytm”, który nadajemy naszemu czytaniu.
Dla jednych ta liczba jest nie do przeskoczenia, dla innych – to pestka, bo
czytają grubo ponad setkę pozycji rocznie. Najważniejsze, żeby przetestować
swoje możliwości, i zobaczyć, jak bardzo jesteśmy w stanie być
konsekwentni.
Jeśli nie uda nam się przekroczyć 52 książek w roku, a staniemy powiedzmy na 10
– nic się nie stało. To wciąż doskonały, na tle ogółu polskiego społeczeństwa,
wynik. Ważna jest przede wszystkim droga – nie cel.
Choć oczywiście realizacja celu jest czymś szalenie miłym.
3. Co z audiobookami i ebookami?
Książki papierowe darzymy szczególną estymą, a ich zapach jest dla nas
niczym wonne kadzidło, jednakże – audiobooki i ebooki również są
akceptowane w naszym wyzwaniu. Najistotniejsze jest, żeby poszerzać swoje
horyzonty i rozwijać swoją wrażliwość i wiedzę. Forma jest tu rzeczą
drugorzędną. Jeśli ktoś nie ma możliwości sięgnięcia po "papier", a
ma czytnik ebooków, to właśnie elektroniczny druk będzie dla niego wybawieniem.
Audiobooki to z kolei świetne źródło kontaktu z literaturą dla tych, którzy są
w ciągłym ruchu, narzekają na zmęczone oczy.
4. Co z niedokończonymi książkami?
Książki niedokończone w roku poprzednim, a dokańczane w roku bieżącym
możemy potraktować jako „zaliczone” w ramach obecnego wyzwania. Najlepiej,
jeśli do przeczytania jest wciąż co najmniej pół książki. Wtedy wydaje się to
najbardziej fair.
5. Jedna książka ma 1000 stron, a inna 50. Czy powinny być postawione na
równi i liczone jako jedna pozycja?
Tak. Przyjmujemy, że jedna książka równa się jednej zamkniętej formie
literackiej. Możemy przeczytać kilka książek po tysiąc stron, ale żeby zdążyć,
możemy „nadgonić” potem kilkoma tomikami wierszy, czy jakąś krótką opowieścią.
Długość książki nie jest wszak wyznacznikiem jej jakości.
Jeśli chodzi o cykle opowieści, czyli np. składające się z siedmiu części
„W poszukiwaniu zaginionego czasu” Marcela Prousta – każdy tom liczymy
oddzielnie.
6. Czy do wyzwania można wliczać książki w językach innych niż polski?
Tak, jak najbardziej.
7. Co z komiksami?
Z komiksami sprawa jest złożona, bo są różne komiksy. Przyjęliśmy
dotychczas, że wliczamy tego typu tytuły, ale pod warunkiem, że są to grubsze
wydania z książkową obwolutą, w których sporą część stanowi tekst, a nie
same ilustracje, nie zaś cienkie wydania "prasowe". Decyzję dotyczącą
tego czy komiks spełnia te warunki pozostawiamy Wam.
8. Jak "rozliczać się" z przeczytanych książek?
Jeśli chodzi o dokumentację – mamy tu dowolność. Jedni mają profil na
Lubięczytać, inni na Goodreads, zaś jeszcze inni preferują tradycyjny zeszyt.
Jeśli chodzi o „rozliczanie się” z przeczytanych książek – warto pamiętać o
jednym.
To my sami jesteśmy głównymi i najważniejszymi recenzentami realizacji
naszego wyzwania.
Sami dobieramy sobie księgozbiór według naszych pragnień i oczekiwań, sami
również ocenimy, czy to czego dokonaliśmy, sprostało naszym początkowym
oczekiwaniem. Oczywiście nie zmienia to faktu, że warto podzielić się swoimi
dokonaniami z innymi uczestnikami. Jesteśmy istotami społecznymi i zwyczajnie
lubimy, gdy to co robimy, rezonuje.
Inne informacje na temat akcji: www.facebook.com/52bookchallenge